Choć Polska scena metalowa jest ciągle poznawana w naszym kraju, za granicą ludzie pokochali naszych rodaków. Rootwater, Behemoth, Vader to jedni z licznych ulubieńców. Kogo za tem słuchają Polscy przedstawiciele umiłowania ciężkiej muzyki?Ano, Norwegów...
Burzum jest projektem muzycznym Varga Vikernesa. Powstały w 1991r., istnieje aż do dzisiaj. Jest to typowy reprezentant Norwegii w kategorii ciężko-metalowej, uznawany za jednego z prekursorów black metalu. Początkowo grupa nazywała się Uruk Hai... jednak nie to czyni ją wyjątkową. Varg nie tylko śpiewa. Gra na gitarze, perkusji i instrumentach klawiszowych, pisze teksty. Jest jedynym członkiem tego zespołu, a raptem dwie osoby przewinęły się przez jego historię. Działo się to w momencie, gdy padła propozycja grania koncertów dla wielkiej rzeszy fanów. Pomysł niestety nie został zrealizowany, a Vikernes znów mógł tworzyć samotnie.
Słuchacze Burzum oceniają jego gatunek na "wolny, wrzaskliwy black metal". Jest to całkowite przeciwieństwo ogólnej charakteryzacji black metalu, bowiem jest on szybki, śpiewany prawie zawsze growlem, który z kolei jest utożsamiany z krzyczeniem, warczeniem. Tak! To on potrafi wyprowadzić nawet najbardziej spokojnego człowieka z równowagi, który nie pała miłością do muzyki ciężkiej. W 1993r. muzyk dopuścił się morderstwa gitarzysty zespołu Mayhem. Został skazany na 16 lat więzienia za zabójstwo, sąd uwzględnił również podpalenie kilku kościołów, posiadanie materiałów wybuchowych – za co dostał kolejne pięć. Za złe zachowanie w więzieniu odebrano mu gitarę, co było przełomem w życiu Varga. W tym momencie Burzum zaczęło grać muzykę elektroniczną - skierowaną ku jego mrocznej odmianie: dark ambient. Wszystko dzięki uprzejmym pracownikom więzienia, którzy podarowali artyście na czas odsiadki syntezator. Będąc w więzieniu Vikernes napisał dwie książki. W jednym z wywiadów powiedział, że chciałby wszystko wyjaśnić, aby ludzie nie byli wierutnymi kłamcami na jego temat.
Losy Burzum są w rękach muzyka. Fani jego stylu sprzed 20 lat mogą się cieszyć: Varg po długim obcowaniu z muzyką elektroniczną porzuca syntezator i wraca do metalu. I choć jego długo zapowiadana płyta nie wszystkich usatysfakcjonowała – może warto zrobić tak, jak mówił Varg? Usiąść, wsłuchać się i odczytywać wszystkie słowa, jakie chciał nam przekazać o białym Bogu.
Dodaj nową odpowiedź