Mięso z laboratorium

Michał Toczyski | Portal popularnonaukowy | Warto wiedzieć więcej

Kiedy to krowy obwiniono za produkcję gazów cieplarnianych (dokładnie chodzi o metan), już nic nie jest tak oczywiste jak kiedyś. Hodowla bydła i innych zwierząt nie tylko zatruwa naszą planetę, ale i również wymaga znacznej przestrzeni pod łąki. 1/3 lądu na całej planecie służy do wypasu zwierząt (sic!). 

Mięso spożywa się w ilości 300 milionów ton rocznie. Konsumpcja go jednak ciągle rośnie. Po kebabie ostatnio u nas bardzo modne zrobiły się bary z burgerami. Do powstania takiego burgera potrzeba masy paszy, wody, lądu, nie wspominając już o kosztach transportu oraz emisji gazów cieplarnianych. Naukowcy z USA postanowili temu zaradzić.

W trosce o przyszłość planety zajęli się hodowlą mięsa w warunkach laboratoryjnych. Swój pomysł zaprezentowali w 2011 roku na konferencji TEDMED. To start-up pierwotnie założony przez ojca i syna obecnie składa się m.in. z bioinżyniera, biotechnologa, biofizyka i biochemika. Od momentu powstania naukowcy zbierają fundusze i pracują nie tylko nad mięsem in vitro, ale i również skórzaną odzieżą. Ich projekt pochwaliła już nawet sama PETA, organizacja walcząca o humanitarne traktowanie zwierząt.

Jak podkreślają te niezwykłe umysły zza oceanu, mięso z in vitro nie jest syntetyczne, to najprawdziwsze mięso. Ale dzięki hodowaniu go w laboratorium można wpływać na jego strukturę, tak żeby było równomiernie marmurkowe. Takiego efektu można się spodziewać obecnie wyłącznie po słynnej wołowinie z Kobe. Bydło z tego regionu Japonii hodowcy masują oraz poją… piwem.

Co dokładnie daje światu ten wyjątkowy pomysł amerykańskich naukowców? Dane podane na stronie www projektu Modern Meadow robią wrażenie. Dzięki mięsu stworzonym w laboratorium o 99% zmniejszy się ilość powierzchni niezbędnej pod hodowlę zwierząt, o 96% ilość wody, o tyle samo procent spadnie również ilość emitowanych gazów cieplarnianych.

Do wyprodukowania w warunkach laboratoryjnych mięsa z tkanek będzie wymagana prawie połowa mniej energii. Co więcej – choroby odzwierzęce atakujące co jakiś czas, jak choroba wściekłych krów czy pryszczyca, przestaną w ogóle być problemem. Warto również podkreślić, że nie ucierpi również żadne zwierzę. Gabor Forgacs – ojciec założyciel Modern Meadow – twierdzi nawet, że jego mięso przekona Hindusów i wegetarian do jedzenia… mięsa.

Pomysł ten ma z pewnością wielki potencjał komercyjny. Obecnie finansowo wspierają start-up nie tylko prywatni przedsiębiorcy, ale i same władze stanowe. Mięso z in vitro czeka już na zaakceptowanie przez amerykańską agencję ds. żywności i leków. 

Dodaj nową odpowiedź

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Image links with 'rel="lightbox"' in the <a> tag will appear in a Lightbox when clicked on.
  • Image links from G2 are formatted for use with Lightbox2
  • Image links with 'rel="lightshow"' in the <a> tag will appear in a Lightbox slideshow when clicked on.
  • Links to HTML content with 'rel="lightframe"' in the <a> tag will appear in a Lightbox when clicked on.
  • Links to video content with 'rel="lightvideo"' in the <a> tag will appear in a Lightbox when clicked on.
  • Links to inline or modal content with 'rel="lightmodal"' in the <a> tag will appear in a Lightbox when clicked on.
  • Use to create page breaks.

Więcej informacji na temat formatowania

CAPTCHA
Przepisz cyfry i litery z obrazka. Stanowi to zabezpieczenie przed spamem. Jeśli znaki są nieczytelne, kliknij ikonę odświeżenia obrazka (dwie strzałki nad ikoną głośnika).