Zabieganie, przepracowanie, zmęczenie i permanentny niedobór snu, chcąc nie chcąc, stały się kolejną cechą charakterystyczną XXI wieku. Współczesna technologia pokazuje, że nie tylko ci zapracowani mogą zarabiać przyzwoite pieniądze. Najbardziej pomysłowi mogą zarobić pieniądze właśnie na zapracowanych.
Całkiem niedawno odkryłam bardzo ciekawy gadżet. Kolejne małe cacko rodem z Zachodu. Inhalator kawowy. Być może to wrodzony dystans do takich odkryć nie pozwolił, i najwidoczniej wciąż nie pozwala, mi zgłębić prawdziwej istoty produktu, ale obawiam się jednak, że to ja sama oczekuję zbyt wiele.
Kawa niezwykle skutecznie stawia na równe nogi, więc dla aktywnych osób jest produktem wręcz zbawiennym. Haczyk pojawia się trochę dalej. Kawę trzeba bowiem zaparzyć i wypić, a parzenie i picie kawy wiele osób może uznać za niesłychane marnotrawstwo czasu.
Nie osądzam produktu. Zastanawiam się tylko czy warto popadać w paranoję i eliminować nieliczne, nawet tak krótkotrwałe, przyjemności dnia codziennego na rzecz kilkakrotnie droższego proszku kawowego?
Pożyjemy, zobaczymy.
Dodaj nową odpowiedź