Od wejścia YouTube do sieci w 2005 roku, zdążyliśmy się przyzwyczaić do regularnego oglądania krótkich filmików prezentujących niecodzienne zachowania internautów, ich rodzin, zwierząt i przyjaciół. Odosobnione są dobrą rozrywką, lecz szybko przepadają w otchłani serwisu, zastąpione przez nowsze. Na pomoc przychodzą tzw. Mixerzy, którzy odświeżają zakurzone już filmiki, łącząc je w niecodzienną całość.
Zaczniemy od internauty przedstawiającego się pod nickiem SooldierPL. W 2009 zadebiutował w sieci serią filmików pt. "Wielki Mix Youtube". Jego pomysł był jak na polskie warunki dość oryginalny. Łącząc kilka najpopularniejszych filmików z serwisu, podkładając w części ich własną grafikę i dźwięki, udało mu się stworzyć nową jakość w polskim Internecie.
Seria doczekała się trzech części. Każdą z nich widziało do tej pory około 300 tysięcy użytkowników. Sooldier, co prawda, do tej pory nie wypuścił kolejnej kontynuacji „Wielkiego Mix-u”, ale angażuje się w inne projekty filmowe. Niedawno wypuścił swój pierwszy amatorski film „A ty co zrobisz, jak odetną Ci Internet?".
Najbardziej znanym naśladowcą Sooldiera jest Qski. Wykorzystując formułę poprzednika, stworzył własne mixy „WtF: I tak tego nie ogarniesz”. Czteroczęściowa seria odrobinę różniła się od pierwowzoru. Autor wykorzystał swoje własne pomysły wcielając je w znaną nam już koncepcję. Qski obecnie planuje stworzyć w najbliższym czasie krótkie komediowe filmiki. Pierwszy z nich ukazał się całkiem niedawno. „Kolekcjoner” w ironiczny sposób komentuję kwestię tzw. dopalaczy.
Dwójka najbardziej znanych mixerów zapowiedziała tego lata połączenie sił w celu stworzenia Mega Mix-u Youtube: "I tak tego nie ogarniesz”. Niestety, pomimo upływającego czasu, do dziś nie doczekaliśmy się premiery ich wspólnego dzieła.
Pamięta ktoś jeszcze program „Śmiechu warte” z TVP? Podobną koncepcję przybrał niejaki TwisterNederland. Zagraniczny montażysta, wykorzystuje wszelakie upadki, przypadkowe katastrofy i wpadki, jakie tylko ukażą się na Youtube. Mniej więcej co miesiąc możemy się cieszyć nową „Kompilacją porażek”. Użytkownik zdaję sobię sprawę, że osiąga szczyty popularności w polskich Internecie, dlatego specjalnie wydał dwie części „We all love Poland” prezentujące mixy polskich porażek.
Mixerzy zdobywają popularność w zastraszającym tempie. W związku z tym faktem rośnie również grono ich naśladowców. Już teraz bez najmniejszych problemów można znaleźć coraz więcej mniejszych mixów produkowanych przez mniej znanych użytkowników YouTube’a. Niecierpliwi i spragnieni nowych wizualnych wrażeń najbardziej pamiętamy te niedawno powstałe, jeszcze ciepłe, odsuwając w pamięci ich wspaniałe pierwowzory.
Mateusz Pawłowski
Dodaj nową odpowiedź