Bierne palenie – czynne zagrożenia dzieci

Łukasz Kacprowicz | Warto wiedzieć więcej

Chroń siebie i swoje dziecko przed skutkami biernego palenia

Początek września jest czasem rozpoczęcia nauki przedszkolnej i szkolnej dzieci. Warto przy tej okazji przypomnieć o poważnych zagrożeniach dla dzieci związanych z biernym paleniem. Już w na przełomie lat 60 i 70 rozpoczęto badania nad szkodliwym wpływem dymu tytoniowego na układ oddechowy dzieci, które były narażone na bierne palenie tytoniu. Na początku lat 90-tych dzięki licznym badaniom klinicznym wykazano związek między narażeniem na dym tytoniowy a występowaniem ostrych i przewlekłych chorób układu oddechowego czy też pojawieniem się (zaostrzeniem) objawów klinicznych astmy oskrzelowej. Istnieje wiele dowodów naukowych na szkodliwość biernego palenia, które powoduje te same problemy co palenie czynne. Według oficjalnego stanowiska Światowej Organizacji Zdrowia (World Health Organization - WHO) poza zakażeniami dolnych dróg oddechowych spowodowane biernym paleniem występują częstsze objawy podrażnienia dróg oddechowych, objawy astmy, zapalenie ucha środkowego, zwiększone ryzyko wywołania syndromu nagłej śmierci dziecka(sudden infant death syndrome - SIDS) zespołu nagłej śmierci niemowląt (tzw. śmierć łóżeczkowa) oraz takie nieswoiste zmiany, jak występowanie zaburzeń zachowania lub trudności w nauce. W Polsce pali ponad 9mln osób (30% społeczeństwa), 25 % niepalących dorosłych biernie pali w domu, a ok. 80% dzieci jest narażonych na dym tytoniowy w domu – uważa koordynatorka WHO w Polsce Anna Kozieł. Według prof. Witolda Zatońskiego palenie tytoniu to ciągle najważniejszy problem zdrowia publicznego w Polsce. Bierne palenie tytoniu powoduje zwiększenie o 50% zapadalności (częstotliwość hospitalizacji) na zapalenia dolnych dróg oddechowych szczególnie dzieci do 2-go roku życia. Natomiast u dzieci starszych bierne palenie wywołuje podrażnienia układu oddechowego, alergie i wpływa na osłabienie sprawności płuc.

Moje dziecko przecież nie pali, tylko ja

Należy sobie w tym miejscu postawić podstawowe pytanie: Czy dzieci w Polsce są wystarczająco chronione przed skutkami biernego (pasywnego) palenia papierosów? Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) prognozuje, że do końca stulecia umrze na świecie miliard ludzi, jeśli będą oni nadal tyle palili papierosów. Tylko do 2030 roku nałóg pochłonie 175 milionów ludzi na całym świecie. Dziś palenie papierosów jest przyczyną śmierci ponad 5,4 mln osób rocznie, czyli 1 co sześć sekund. Jak wygląda skala zagrożeń w naszym kraju? Otóż, w niektórych miastach 2/3 dzieci w wieku szkolnym jest w domu nieustannie narażane na bierne palenie. Jeśli poza rodzicami inni domownicy także palą papierosy, szczególnie zwiększa się wpływ dymu na dziecko. Małe mieszkania, wentylacja, itd. Powodują większe stężenie dymu tytoniowego w powietrzu. Powstało wiele publikacji badających związek pomiędzy biernym narażaniem na dym tytoniowy a występowaniem ciężkich zakażeń dolnych dróg oddechowych (ZDDO) u dzieci od urodzenia do 6 roku życia. W Polsce takie badania zostały przeprowadzone między innymi w Krakowie, Łodzi oraz Sosnowcu i są dowodem na zwiększone ryzyko zachorowania na ostre choroby zakaźne układu oddechowego. Wg oficjalnych statystyk rocznie w Polsce umiera ponad 60 000 osób z powodu chorób tytoniowych, a 2000 z powodu przymusu biernego palenia.

Strumień główny i strumień boczny

Strumień główny to dym wdychany i wypuszczany przez palącego. W paleniu biernym mamy przede wszystkim do czynienia ze strumieniem bocznym czyli dymem wydobywającym się do atmosfery z tlącego się papierosa, który zawiera najwięcej substancji toksycznych i nie jest filtrowany przez filtr papierosowy. Cząstki w strumieniu bocznym są znacznie mniejsze i dlatego łatwiej przenikają do organizmu. 2 razy więcej dymu wydziela się ze strumienia bocznego niż głównego. W dymie bocznym, który wydycha palacz znajduje się 5 razy więcej tlenku węgla, 2-3 razy więcej nikotyny i 3-4 razy więcej substancji rakotwórczych niż w dymie głównym. Bierny palacz „pochłania” oba rodzaje dymu. Pozostawiony kopcący papieros szkodzi bardziej niż wypalany „czynnie”. Stężenie pochodnej nikotyny czyli nitrozoaminy jest 50 razy wyższe w dymie bocznym niż głównym. Dziecko, przebywając godzinę w zadymionym pomieszczeniu, pochłania taką ilość nitrozoamin, jaka znajduje się w dymie głównym 35 papierosów z filtrem, a przez godzinę ilość benzopirenu (jakby samo wypaliło 4 papierosy). Podczas palenia papierosa wydziela się 70 mg tlenku węgla (CO)- czadu, a z tego aż 50 mg zawartych jest w dymie bocznym. Jak uważa prof. Dr hab. Med. Wiesław Jędrychowski z Katedry Epidemiologii i Medycyny Zachowawczej Collegium Medicum UJ, wiele toksycznych związków, jak: tlenek węgla, nikotyna, metale ciężkie występuje w wielokrotnie wyższych stężeniach w dymie bocznym palącego się papierosa niż w tzw. dymie głównym. Dzieci w towarzystwie palących dorosłych, matka czy ojciec palący papierosa i prowadzący wózek z dzieckiem, kawiarnie i bary pełne dymu, …. To tylko wybrane obrazy z codziennego życia społeczeństwa. Czy takich przypadków jest więcej? Czy rodzice lub opiekunowie nie zdają sobie sprawy z powagi zagrożenia zdrowia małego dziecka? Ono jest całkowicie zdane na ich los. Jest pełne zaufania i przekonane, że nie stanie mu się krzywda, że najbliżsi chcą dla niego dobra, chcą, aby było zdrowe i szczęśliwe. Zasługują one na zdrowy start i prawidłowy rozwój. W Polsce statystyki odnośnie palenia papierosów są przerażające. Wiek inicjacji tytoniowej przypada w naszym kraju poniżej 10 roku życia. Najnowsze dane pokazują, że ponad 23 proc. dzieci w wieku 13-15 lat oraz 32 proc. młodych ludzi w wieku 20-29 lat pali papierosy.

Trujące inhalacje dla dzieci

Dziecko narażone jest na wdychanie poważnych trucizn: nitrozaminy, estrów kwasów tłuszczowych, benzopirenu, nikotyny, metali ciężkich, chlorku winylu, pierwiastków promieniotwórczych (np. kadm, polon-210) i tlenku węgla. W skład dymu tytoniowego wchodzi ponad 4000 różnych związków chemicznych, z czego ponad 3000 trujących substancji chemicznych, które choć wchłaniane do organizmu w małych dawkach, po dłuższym czasie kumulują się i powodują wiele przewlekłych schorzeń prowadzących niejednokrotnie do śmierci. Np. benzen, benzopiren, metale ciężkie (ołów, arsen, kadm, nikiel), piren, chlorek winylu wpływają na nieodwracalne zmiany struktury DNA komórki i zmiany informacji genetycznej komórki. Substancje drażniące, w skład których wchodzą związki zwężające oskrzela, powodujące kaszel. Palenie może bezpośrednio powodować zahamowanie rozwoju komórek kościotwórczych.

Zanim przyjdzie na świat

Naukowcy obliczyli, że kobiety, które jako dzieci lub osoby dorosłe paliły biernie przez 6 albo więcej godzin dziennie, były niemal o 70 proc. bardziej narażone na trudności z zajściem w ciążę na ryzyko poronienia. Ogółem, ponad 40 proc. tych kobiet miało problem z płodnością lub przeszło poronienie, czasem wielokrotnie. Małe dziewczynki narażone na bierne palenie w dzieciństwie, mają większe problemy zdrowotne, np. z zajściem w ciążę i większe ryzyko poronienia. Drogi oddechowe dziewcząt są mniejsze, dlatego każdy wypalony papieros stwarza większe zagrożenia niż u chłopców.. Małe dzieci mają mniejsze, bardziej delikatne płuca niż starsi i dlatego są bardziej wrażliwe na działanie dymu tytoniowego i związków chemicznych, które dym zawiera. Okazuje się, że w Polsce odsetek dziewcząt palących papierosy w wieku 15 lat niepokojąco wzrósł - z około 15% na początku obecnej dekady do około 28% w 1998 roku (dane Fundacji "Promocja Zdrowia" przy Centrum Onkologii w Warszawie

W moim domu i samochodzie mogę robić, co chcę

Słyszałem o rodzinie, w której ojciec palił w domu już 2 tygodnie po przybyciu nowonarodzonego dziecka ze szpitala. Pomimo protestów matki nie zaprzestał tych czynności, tylko czasami otwierał okno. Dziś dziecko ma już 5 lat, a o jego stanie zdrowia rodzice niechętnie chcą rozmawiać. Częste wizyty o lekarza, budzenie się w nocy, kaszel, kłopoty z oddychaniem. Natomiast drugie dziecko ma już 2 lata. U niego nie obserwują takich zmian, gdyż a ojciec zrozumiał szkodliwość swojego zachowania i przestał palić w domu. Czy warto było doświadczyć szkodliwych skutków palenia bezpośrednio na swoim dziecku? Jedno jest smutne, dlaczego eksperymentujemy na osobach, których kochamy? Im więcej wypalonych papierosów w obecności dziecka, tym większe jest ryzyko zachorowania na ciężkie choroby. Takie dzieci cechuje w przyszłości większa podatność na rozwój nałogu palenia.

Skutki biernego palenia i wpływ na zdrowie

U osób niepalących (w tym szczególnie dzieci) przebywających w pomieszczeniach, w których się pali papierosy ryzyko zachorowania na raka płuc wzrasta o ok. 26% w porównaniu do osób nie wystawionych na szkodliwe działanie dymu. U dzieci bierne palenie jest także przyczyną ciężkich zapaleń płuc i oskrzeli, zwiększonego ryzyka zachorowania na astmę, wystąpienia problemów z psychiką, jak depresja, niepokój, trudności osobowościowe, brak koncentracji, osłabienia kondycji fizycznej. Podatność na przeziębienia, alergie. Jest już coraz więcej badań…Badania nad zachorowalnością na zapalenie ucha środkowego (ZUŚ) u dzieci a biernym paleniem zostały przeprowadzone w Calgary (Kanada) na grupie 1320 uczniów klas pierwszych 36 państwowych szkół podstawowych i w Klinice Otolaryngologii Dziecięcej AM w Łodzi wykazały związek między biernym paleniem dzieci w wieku przedszkolnym, a zachorowaniami na zapalenie ucha środkowego. Narażenie na dym tytoniowy potwierdzono, analizując stężenie we włosach dzieci kotyniny, która jest bezpośrednim metabolitem nikotyny. Podobną wartość ma również istnienie tego związku w moczu, a także w ślinie dzieci. Aż 38-60% dzieci przebywających w takich warunkach częściej choruje na tę chorobę. Dotychczas nie opublikowano jednak wyników badania, które nie budząc wątpliwości metodycznych, potwierdzałoby jednoznacznie słuszność tej hipotezy. (prof. dr hab. med. Danuta Gryczyńska, Kierownik Kliniki Otolaryngologii, Audiologii i Foniatrii Dziecięcej Instytutu Pediatrii AM w Łodzi. )

Ile dzieci zachoruje na astmę?

We wschodniej części Finlandii poddano badaniom 169 dzieci (w tym 95 dzieci z kaszlem oraz 74 dzieci chorych na astmę oskrzelową) w wieku 7-12 lat i stwierdzono, że 14% dzieci z objawami kaszlu oraz 11% chorych na astmę było narażonych na dym tytoniowy w swoim środowisku. /dr Joel Schwartz i wsp. z Harvard School of Public Health w Bostonie/ Narażenie na dym tytoniowy powodowało ponad 10-krotne zwiększenie względnego ryzyka konieczności stosowania leków rozszerzających oskrzela. Zwiększenie objawów choroby u dzieci chorych na astmę oskrzelową.

Zdrowe dzieci, szczęśliwi rodzice

Każdy z rodziców chciałby mieć zdrowe, radosne i szczęśliwe dzieci. Dokłada wszelkich starań, aby zapewnić mu byt, aby wzrastało, poznawało świat. Dlatego tak ważne jest, aby w miarę możliwości unikać przebywania w zadymionych miejscach, dopominać się o zachowywanie zakazu palenia w miejscach publicznych, a także – jeśli samemu jest się palaczem – dawać dobry przykład i starać się wyjść z nałogu dla dobra siebie i innych.

Strefa wolna od zanieczyszczeń tytoniowych

Chociaż od 4 lat trwają w Polskim sejmie prace nad zmiana ustawy, to jednak brak jest przepisów skutecznie chroniących osoby niepalące, a szczególnie dzieci przed szkodliwym dymem tytoniowym. 27 lutego 2005 r. weszła w życie Ramowa Konwencja o Ograniczaniu Używania Tytoniu - pierwszy międzynarodowy traktat dotyczący zdrowia publicznego. Został on podpisany przez wszystkie 192 państwa członkowskie WHO. Natomiast Polska ratyfikowała ten dokument 25 sierpnia 2006 roku. Czy można z całym przekonaniem stwierdzić, że dziś w pełni przestrzegane są przepisy zawarte w ustawie z dnia 9 listopada 1995 o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych? Dzieci w niektórych restauracjach i miejscach publicznych są narażone na szkodliwość dymu tytoniowego. Nadal i nie respektuje się w pełni ich praw. Czy istnieją jakieś obiektywne przeszkody za dostosowaniem polskich przepisów do regulacji prawnych obowiązujących w UE? W wyniku przeprowadzonych badań, okazało się, że w UE w wyniku biernego palenia każdego roku umiera w UE 19.242 osób niepalących – twierdzi Konrad Jamrozik, profesor epidemiologii w School of Population Health na Uniwersytecie w Queensland. Przedstawione dane są bardzo ostrożne, a nawet zaniżone. Trzeba także dodać, że nie obejmują one zgonów spowodowanych biernym paleniem wśród dzieci, zgonów wśród osób dorosłych spowodowanych innymi przyczynami powszechnie uważanymi za będące wynikiem aktywnego palenia, ani innych statystycznie istotnych stanów chorobowych, zarówno o ostrym przebiegu, jak i przewlekłych, spowodowanych biernym paleniem.

Czyste powietrze dla wszystkich

Uważam, że powinniśmy zdecydowanie upomnieć się o swoje prawa do życia i przebywania w środowisku wolnym od rakotwórczego dymu tytoniowego w miejscach publicznych. Trzeba zrozumieć, że niepalący, a szczególnie dzieci mają prawo do oddychania czystym powietrzem. Postępujące zatruwanie środowiska naturalnego odbije się na następnych pokoleniach, dlatego już dziś niech każdy się zastanowi, co może zrobić, aby dzieci w Polsce były zdrowe i szczęśliwe. Nie tylko w domu, w samochodzie, ale w miejscach publicznych powinna obowiązywać podstawowa zasada, zasada czystego powietrza. Hubert Zawrzykraj Opracowano na podstawie: http://www.epha.org http://ec.europa.eu/health/index_en.htm Wszechstronną i wyczerpującą prezentację problemu BPT zamieszczono na internetowej stronie WHO "Tobacco Free Initiative" (www.who.int/toh/TFI/consult.htm www.ehnheart.org
Portret użytkownika Rafał Dąbrowski
W swoim tekście rzetelnie opisałeś problem palenia tytoniu. Zwróciłeś uwagę na strumień główny. Uważam ten opis za rzecz unikalną, ponieważ pierwszy raz w notce publicystycznej spotykam się z jakimkolwiek odniesieniem w tej sprawie, a problemem palenia jestem zainteresowany od dawna. Sam jestem osobą niepalącą i nie znoszę dymu papierosowego. Wszystko o czym piszesz popierasz wypowiedziami kompetentnych osób lub badaniami prowadzonymi przez wykwalifikowane osoby. To potwierdza, że jesteś zorientowany w temacie i poważnie podchodzisz do zjawiska. A jakby nie patrzeć...zagadnienie jest poważne. O ile dorośli są w stanie jakoś radzić sobie z problem biernego palenia, o tyle dzieci są na niego skazane. Wystarczy zobaczyć, jak sprawa wygląda w szkołach: wyjścia "na papieroska", zadymione toalety i presja rówieśnicza. Wiele dzieciaków wynosi także złe nawyki z domu. To sprawia, że ta kwestia osiąga zakres globalny. Pragnę odnieść się także do ostatniego akapitu. Podobnie jak Ty, uważam, że mamy prawo oddychać czystym powietrzem. Poruszając w tym zagadnieniu także kwestię dzieci, zwracasz szczególną uwagę na przyszłe pokolenia. Jeśli my nie mamy sposobności oddychać czystym powietrzem, stwórzmy przynajmniej tę możliwość młodym. Teraz na pulsie ciągle jest temat ekologii. Zatem może wreszcie uda się przeforsować stereotypy, prawo i obyczaje, abyśmy wreszcie mogli wyjść na powietrze?
Portret użytkownika Andrzej Szmyt
Czytałem Twój artykuł i jestem pod wrażeniem danych zawartych w statystykach, chociaż podchodzę do nich z dystansem ;] Opowiem Ci co widziałem kilka tygodni temu na ulicy, a dokładnie na dniach zakończenia wakacji w Zduńskiej Woli. Idę sobie spacerkiem z dziewczyną pewną boczną uliczką. Po jakimś czasie dostrzegamy dzieci. A te DZIECI PALĄ PAPIEROSY! Na rzut oka ONE MIAŁY MAKSYMALNIE 10 LAT!! Odczułem ogromny szok, ale zarazem i zdenerwowanie! Ja z dziewczyną podeszliśmy do dzieci i pytam się ile mają lat, a one bezczelnie zaczynają na nas przeklinać i krzyczeć, oraz uciekać. Nie wyciągałem żadnych konsekwencji, bo nie miałem ochoty całej gromadki gonić. Było ich tam 6 osób. Tydzień później moja dziewczyna mi mówi, że widziała jeszcze mniejsze dzieci które także paliły papierosy. Więc odnosząc się do twojego tekstu, to dzieci nie tylko są zagrożone biernym paleniem, ale także czynnym. I co gorsza jest to coraz częściej spotykane zjawisko! Ja w swoim domu mam taki komfort, że nikt nie pali! Sam nie palę i jestem z tego bardzo zadowolony!
Portret użytkownika Wojciech Orzechowski
myslę, że takich artykułów powinno być więcej, ludzie nie zdają sobie sprawy z tego co robią ... prosimy o więcej
Portret użytkownika Krystian Batóg
Brawo! Wreszcie ktoś konkretnie opisał problem palenia papierosów. Zawsze byłem przecinkiem palenia i zawsze ludziom wskazywałem jak wiele minusów posiada ten okropny nałóg! Pytając się ludzi aby podali mi konkretne plusy i minusy palenia sami często potrafili wskazać tylko minusy. Więc po co palić? ... Artykuł ten uzupełnia moją wiedzę na temat szkodliwości papierosów a głównie biernego palenia. Dzięki niemu wzmacniam swoją niechęć do tego nałogu i będę dalej zachęcał palaczy do przemyślenia tego tematu. A zawsze tak robię. Nie obejdzie się bez komentarza gdy jakaś osoba przy mnie odpala papierosa:P Z powyższego wynika, że pisząc ten artykuł już w jakimś stopniu przyczyniasz się do walki z papierosowym złem! I z pewnością znajdzie się ktoś kto po przeczytaniu tego artykułu przemyśli sobie jakie zło panuje w okół nas i że to zło trzeba zwalczać! :)
Portret użytkownika Sabina
BArdzo dobry jest ten artykuł. Ja jestem palaczem biernym.Moja mama jest nałogowym palaczem,wieczorem wypala chyba z 5 papierosów,b. krótko wietrzy,otwiera drzwi od swojego w pokoju,a ja potem to wdycham przez całą noc.Nie mogę spać,zasypiam ok 4 nad ranem,duszę się,kaszlę...BARDZO się męczę tym smrodem i świadomością,że z każdym wdechem się zabijam,czasem staram się nie oddychać. I tak od dzieciństwa,ale dopiero teraz mi to tak potwornie przeszkadza(mam 13 lat) Moja mama nie przestaje i nie przestanie(próbowałam wszystkiego) chcę w domu normalnie oddychać i wreszcie się wyspać.. Jeśli przeczyta to jakiś palacz czynny,niech nie pali w domu,w którym mieszka dziecko,proszę. Proszę o rady,jak mam wyczymywać(np maseczki,mokre ścierki...)
Portret użytkownika Aleksandra Kraus
najlepiej wychodzić na balkon. moja mama odkąd zauważyła, że źle znoszę jej palenie w domu, przestała to robić. ja nie kaszlę i nie mam już uczulenia, a i ona się trochę wywietrzy.
Portret użytkownika Joanna
Witam. Mam dwuletniego synka. W tej chwili jestem osoba niepalącą, jak zaszłam w ciążę czyli niecałe 3 lata temu, rzuciłam palenie. Paliłam około 10 lat. Wiele osób zarzuca mi to, że skoro sama paliłam to nie mam prawa teraz zwracać nikomu uwagi, kto np. pali u mnie w bloku na klatce. Według mnie jest to śmieszne, z tego względu, ze każdy ma prawo do zdrowego życia. Tak samo moje dziecko ma prawo oddychać czystym powietrzem i być zdrowe tym bardziej, że ma problemy ze skóra i alergolog kategorycznie zabronił dziecku przebywać w zadymionych pomieszczeniach. Mamy nieszczelne drzwi i jeżeli ktoś nawet przejdzie przez klatkę z papierosem, to od razu cały ten dym leci do naszego mieszkania. Mąż tez rzucił palenie pod wpływem moich próśb. Jednak nie rozumie o co robię tyle szumu. Powiedziałam mu, że zdrowie dziecka jest dla mnie ważniejsze, niż dobre stosunki z sąsiadami. Stwierdził, że nie ochronię go przed całym światem, ale ja mimo wszystko i tak będę walczyła o prawo mojego dziecka do oddychania czystym powietrzem. Wyprosiłam u zarządcy domu zakaz palenia na klatce. Ale niestety niektórym ludziom ten zakaz przeszkadza. Niejednokrotnie kartka z zakazem palenia była zrywana, a ja za każdym razem dzwonię i proszę o wywieszenie kolejnej. Może jest to przysłowiowa walka z wiatrakami, ale wole to niż pozwolić ignorantom truć moje dziecko. Pozdrawiam.
Portret użytkownika Sabina
To dobrze Joanno,że dbasz o zdrowie dziecka;) Może nie popadaj w konflikty z sąsiadami,bo to może tylko pogorszyć sytuację. Jeśli dobrze ich znasz,postaraj się im wytłumaczyć problem. Niestety wątpie w to,aby przestali palić na klatce-każdy chce,aby w jego domu można było oddychać czystym powietrzem. Ale czemu czyimś kosztem...
Portret użytkownika Joanna
Ostatnio zwróciłam uwagę sąsiadowi, że zasmrodził całą klatkę a on, że przecież nie pali na klatce tylko przed. Ja na to, że cały dym leci mi do domu. Mówię do niego, że moje dziecko ma dwa lata i nie pali papierosów, a on, że to by było dziwne gdyby paliło. A ja na to , to w takim razie dlaczego zmusza pan moje dziecko do biernego palenia? To tak jakby się w tym momencie zaciągało papierosem. Nie wiedział co mi odpowiedzieć. Teraz jak wychodzi na papierosa to staje kawałek od klatki tak że dym nie dostaje się do klatki przez nieszczelne drzwi, a tym samym do mojego mieszkania. Cieszę się, że chociaż jedna osoba zrozumiała. Zobaczymy na jak długo.
Portret użytkownika Sabina
Cieszę się bardzo;) Uważam,że powinnaś Joanno jednak kupić nowe drzwi. Nie wszyscy są tak wyrozumiali.. Moja mama np. łamie obietnice,kiedy chce mi zrobić na złość.. Zawsze jestem przygotowana i wiem,że nigdy w moim domu nie będę mogła oddychać czystym powietrzem. To strasznie męczące,kiedy trzeba wdychać zapach,którego się nie cierpi.Nie tylko śmierdzi,ale ja czuję się źle,ponieważ boli mnie gardło(jakby coś mnie drapało),nie mogę spać.. Bierne palenie to naprawdę poważny problem. Dlatego cieszę się,że tak dbasz o zdrowie dziecka;)
Portret użytkownika Joanna
Niestety nie każdego stać na wymianę drzwi. Jakby mnie było na to stać już dawno bym wymieniła drzwi na nowe. I dlatego tak walczę o to niepalenie na klatce. Zarządca domu wywiesił zakaz palenia na klatce, więc lokatorzy muszą się stosować. Tym bardziej, że jest też u nas zakaz wietrzenia klatek ze względu na wciąż rosnące koszty ogrzewania. W związku z tym niepalenie na klatce jest jak najbardziej wskazane.
Portret użytkownika Sabina
Tak,masz rację.Z tego,co mówisz,to robisz już wszystko,co można zrobić w tej sytuacji.A lokatorzy się stosują??Jeśli nie,to powiadom o łamaniu zakazu. Jeśli się stosują,to miejmy nadzieje,że będą się stosowali jak najdłużej;) No chyba,że są wredni;/
Portret użytkownika Sabina
Może podpowiesz mi,jak mam sobie radzić z paleniem mamy,proszę? Ps chodzi mi o to jak się zabezpieczać przed wdychaniem tego okropnego dymu. Ponieważ moja mama nie przestanie palić.Prawie wgl nie wietrzy,tuż po zakończeniu papierosa otwiera drzwi na oścież.. A jak się na mnie zdenerwuje(ciągle się na mnie wyżywa),to pali tuż przed moimi drzwiami(także nieszczelnymi) Naprawdę źle czuję się już pod każdym względem;/ Od dziecka tak jest,ale dopiero od roku mnie to tak denerwuje(mam 13 lat). Rozmowy nie pomagają,a jak pomagają,to na 3-4 dni Już dłużej tego nie zniosę Może maseczki jakieś,co sądzisz Joanno?
Portret użytkownika Joanna
Kolega mojego brata nie pali. Ma 25 lat. Jego rodzice palą i brat. On ostatnio zaczął bardzo kaszleć i źle się czuć, poszedł do lekarza i zrobił badania. Okazało się że w wieku 25 lat ma płuca 40-latka. Chłopak nigdy nie palił papierosów. Może Ty powinnaś zrobić takie badania i pokazać mamie wyniki. To może by do niej dotarło. Jeżeli chodzi o różne sposoby to żaden nie będzie tak naprawdę skuteczny, bo i tak substancje szkodliwe unoszące się w powietrzu dostają się do organizmu, nawet jak się wywietrzy, ale jeżeli chodzi Ci głównie o zapach to mokre ręczniki są chyba najlepsze, ale to przecież tez nie chodzi o to, żebyś non stop biegała moczyć ręcznik i wtykać go pod drzwi. Tu chodzi o to, żebyś oddychała czystym powietrzem, bo masz do tego prawo. Ja wiem jak trudno jest rzucić palenie, ale nie usprawiedliwiam tu Twojej mamy, bo z tego co piszesz ona wcale nie zamierza rzucić palenia. Nie zazdroszczę Ci takiej sytuacji, bo to jest dla mnie coś niepojętego, żeby truć własne dziecko. Spróbuj zrobić te badania. Zapytaj się o nie lekarza pierwszego kontaktu. Tutaj podam Ci adres strony dziecięcego telefonu zaufania rzecznika praw dziecka, spróbuj zadzwonić może oni poradzą Ci co zrobić w takiej sytuacji. To jest bezpłatny numer telefonu. http://www.brpd.gov.pl/detail.php?recid=729 Mam nadzieję, że w końcu poprawi się Twoja sytuacja. Bądź dzielna.
Portret użytkownika Sabina
Dziękuje Ci bardzo Joanno. Mam zamiar zrobić te badania Napisz proszę,czy sąsiedzi stosują się do tego zakazu palenia w klatce.
Portret użytkownika Sabina
Nie chodzi mi o to,żeby mama rzuciła palenie,bo wyobrażam sobie,jakie to musi być ciężkie. W końcu obie mamy swoje prawa. Tylko żeby nie była złośliwa i paliła u siebie,a potem wywietrzyła.
Portret użytkownika Joanna
Jestem Asia. Miło mi. Jeżeli chodzi o sąsiadów to u mnie w klatce jest dwóch co pali. Ten jeden co mu uwagę ostatnio zwróciłam stosuje się do zakazu. Ten drugi jest nowy, bo się niedawno wprowadził i nie wiem czy przestrzega tego zakazu. jeszcze do jednego sąsiada przychodzi wnuczek i on chyba pali na klatce, bo klatka jest ostatnio często zadymiona. U nas jest blok trzypiętrowy, po cztery mieszkania na pietrze, więc nie za dużo, także prędzej czy później dowiem się kto zasmradza klatkę i wtedy zwrócę uwagę. Jeżeli to nie pomoże to zadzwonię do zarządcy domu. U nas jest wspólnota mieszkaniowa i ludzie powinni się stosować do zasad panujących w budynku. Mam to gdzieś co ludzie będą o mnie mówili, bo nikt nie ma prawa truć mojego dziecka. To jest dla mnie priorytet. Tym bardziej, że ostatnio sporo się mówi o szkodliwości palenia i w końcu powinno to do ludzi dotrzeć. Trując siebie trują też innych, a to już nie jest tylko i wyłącznie ich sprawa.
Portret użytkownika Sabina
Mnie również jest bardzo miło;) To fenomenalnie,że tylko dwóch sąsiadów pali na całą klatkę schodową. Z tego,co piszesz-jeden sąsiad stosuje się do zakazu i do Twojej prośby. Został Ci tylko jeden sąsiad,więc będzie o wiele łatwiej. Na pewno Ci się uda,a Twoje dziecko będzie mogło spokojnie oddychać czystym powietrzem. Jutro po szkole idę do lekarza. Mam nadzieję,że coś się po tym zmieni.. Jest zima i moja mama teraz w ogóle nie otwiera okien;/
Portret użytkownika Joanna
To wyobrażam sobie jak musi być w Twoim mieszkaniu. Jeszcze przypomniałam sobie o kolejnych dwóch sąsiadach palących, tzn jeden sąsiad i jedna sąsiadka. Sąsiad pali, ale robi to w domu i nigdy nie pali na klatce. Do pewnego momentu nawet nie wiedziałam, że pali. Dopiero jak go z papierosem zobaczyłam podczas gdy szedł do pracy to się zdziwiłam, że w ogóle pali. A sąsiadka tez nie pali na klatce. Zapomniałam o nich pewnie dlatego, że ich prawie w ogóle nie widać z papierosami. Także może być tylko problem z tym nowym sąsiadem. Zobaczymy jak to będzie, póki co jestem dobrej myśli. A tutaj jest mój Olivierek dla którego walczę :))) Jeżeli masz ochotę to sobie zerknij. http://www.garnek.pl/duranka 3 grudnia skończył dwa latka :)))
Portret użytkownika Sabina
o ja,ale jet słodziutki...! Fenomenalna minka;p Z niego to będzie przystojny chłopak;)
Portret użytkownika Sabina
Twój Synek jest naprawdę śliczny,zazdroszczę Mu mamy;)) Dziś idę do lekarza na badania,albo się zapisać(?) Moja mama teraz w ogóle nie otwiera okien,a jak łaskawie otworzy na chwilkę u siebie,to mówi,że już nie śmierdzi przecież... Nie robię jej afer,bo to nie działa(nie działało) i teraz mama zachowuje się tak,jakby mnie już spławiła i jakby to było już na porządku dziennym. Rozmawiałam z nią wiele razy(nawet raz widziała,jak płakałam,czytając o paleniu biernym.Ale nic...
Portret użytkownika Joanna
Może jak pokarzesz jej wyniki badań to zmieni nastawienie, bo nie wierzę, że tyle lat biernego palenia nie miało wpływu na Twoje zdrowie. Tak nie może być. Nikomu nie wolno truć innych. Nawet a w szczególności rodzicom. Bo to oni są odpowiedzialni za swoje dzieci. http://www.garnek.pl/duranka/8375081 Przeczytaj podpis pod zdjęciem, bardzo mądre i piękne słowa. Daj znać co powiedział lekarz.
Portret użytkownika Sabina
Tak rzeczywiście. Poszłam do przychodni i chciałam się zapisać,powiedziałam,że chciałabym zrobić badanie swoich płuc,ponieważ ostatnio się bardzo źle czuję i kaszlę. Pani chyba nie potraktowała mnie poważnie(nic dziwnego,skoro chodzę tam tylko na badanie krwi,oraz kiedy jestem przeziębiona)Zapytała,czy jestem pełnoletnia i chyba nie wiedziała o co mi chodzi,więc odesłała mnie do mojej pani dr. czekałam na swoją kolej,ale bałam się za druga pani potraktuje mnie równie niepoważnie,więc poszłam do domu. Kompletna klapa.. Mogłabyś mi Asiu powiedzieć,jak nazywa się to badanie i u jakiego lekarza mam je zrobić,proszę? Czy znalazłaś już drugiego sąsiada,który pali na klatce??
Portret użytkownika Joanna
To badanie nazywa się spirometria http://dziecko.ebrzuszek.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=834&Itemid=187 Tu możesz poczytać o nim. Musisz iść do Twojego lekarza i powiedzieć, że ostatnio bardzo źle się czujesz, boli Cię gardło, płuca. Zapytaj się czy Ty się kwalifikujesz na takie badanie. Powiedz, że Twoja mama pali i,że przez to się źle czujesz.
Portret użytkownika Joanna
Jeszcze nie znalazłam sąsiada, który pali na klatce, synek mi się rozchorował i siedzimy w domu póki co.
Portret użytkownika Sabina
Ja już tej zimy chorowałam.. Jest strasznie zimno;/ Ale jakieś anginowe,czy co..? Jak będzie śmierdziało,to wyjdź na klatkę i sprawa się rozwiąże. W moim domu póki co nadal śmierdzi.
Portret użytkownika Joanna
Je teraz siedzę z małym w domu, jest przeziębiony i nie mogę za bardzo wychodzić na klatkę, bo za każdym razem jak otworzę drzwi to wieje z klatki zimne powietrze. Nie chcę, żeby się synek gorzej rozchorował. Ale prędzej czy później złapię tego palacza i powiem mu parę słów do słuchu. A jeżeli chodzi o lekarza to powiedz mu że źle się czujesz, że bolą Cie płuca, może Cie skieruje na tą spirometrię. Trzymam kciuki.
Portret użytkownika Joanna
W końcu złapałam palacza na gorącym uczynku. Jak wracałam od lekarza akurat z klatki wychodziła nowa sąsiadka z papierosem w ustach. Zwróciłam jej uwagę, że u nas na klatce jest zakaz palenia i jest wywieszona kartka na tablicy ogłoszeń o zakazie palenia, ona udawała, że jest wielce zdziwiona. A jakiś czas temu widziałam jak czyta tą kartkę o zakazie palenia. Lepiej niech się stosuje. Bo żadne babsko nie będzie mi dziecka truło. Jeszcze raz ją złapię to już nie będę taka uprzejma. A jeżeli to nie pomoże to w końcu zgłoszę to do zarządcy domu.
Portret użytkownika Gość
Pomóżcie!!!!! Mam trzy letnie dziecko mieszkam u rodziców obydwoje pala i robią to w salonie i w pokoju w którym moje dziecko ma zabawki i na co dzień ogląda bajki. Nie palą przy nim ale jak on śpi albo jest na podwórku a drzwi są otwarte niby się wietrzy aczkolwiek dym wchodzi w meble dywan itp. jakich mam użyć argumentów aby przestali to robić prożby ani awantury nie pomagają .
Portret użytkownika Sara
Cześć, mam podobny problem... Pare lat temu stwierdzili u mnie astme oskrzelową, z roku na rok jest gorzej. Od ok 2 lat zauważyłam, że strasznie reaguję na dym tytniowy ( w tej chwili mam duszący kaszel, katar... ) Do mojej mamy nie przemawiają żadne argumenty... mówi, że mam przestać, że jestem dorosła i jak mi coś nie odpowiada to "tam są drzwi"... To tak w skrócie. Co robić? Biorę codziennie "Alvesco" 160 ( x2 wdechy ), "Ventolin" w razie duszności ( zwyklę jest to z 4 dni w tygodniu ) i 1 tabletke dziennie na roztocza "Flonidan". Pozdrawiam.

Dodaj nową odpowiedź

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Image links with 'rel="lightbox"' in the <a> tag will appear in a Lightbox when clicked on.
  • Image links from G2 are formatted for use with Lightbox2
  • Image links with 'rel="lightshow"' in the <a> tag will appear in a Lightbox slideshow when clicked on.
  • Links to HTML content with 'rel="lightframe"' in the <a> tag will appear in a Lightbox when clicked on.
  • Links to video content with 'rel="lightvideo"' in the <a> tag will appear in a Lightbox when clicked on.
  • Links to inline or modal content with 'rel="lightmodal"' in the <a> tag will appear in a Lightbox when clicked on.
  • Use to create page breaks.

Więcej informacji na temat formatowania

CAPTCHA
Przepisz cyfry i litery z obrazka. Stanowi to zabezpieczenie przed spamem. Jeśli znaki są nieczytelne, kliknij ikonę odświeżenia obrazka (dwie strzałki nad ikoną głośnika).