Uniwersalny angielski. Ze szkoły w dialog międzykulturowy

Michał Toczyski | Warto wiedzieć więcej

Rafał Witkowski - specjalista ds dialogu międzykulturowego w warszawskiej szkole angielskiego English For You udowadnia, że warto uczyć się angielskiego w zglobalizowanym świecie oraz ukazuje, jak angielski jest istotny w dialogu międzykulturowym.

Żyjemy w świecie, w którym angielski jest językiem uniwersalnym. Służy on nie tylko komunikacji doraźnej ale także odgrywa znaczącą rolę w budowaniu dialogu międzykulturowego. „Zajęcia konwersacyjne w grupie z native speakerem (prowadzone po lekcjach dotyczących słownictwa i gramatyki z lektorem polskim w systemie dualnym) są modelem takiego dialogu oraz polem treningu i rozwoju tolerancyjności, poza tym że są źródłem wiedzy o różnych kulturach” – powiedział Piotr Witkowski, dyrektor warszawskiej szkoły angielskiego English For You.

Relacja między widzeniem rzeczywistości a językiem jest dwukierunkowa - forma języka zależy od sposobu myślenia człowieka, z drugiej strony jego światopogląd zależy w znacznej mierze od struktury języka. Z tej dwukierunkowości zagadnienia społeczności zdają sobie sprawę i stanowi to podstawę do zrozumienia funkcjonowania anglicyzmów / amerykanizmów w innych językach, a także uniwersalności języka angielskiego.

Trzeba zaznaczyć w tym miejscu, że połowa Europejczyków, w tym Polaków, chce budować swoją tożsamość europejską czy nawet światową - ma w tym przewodników w postaci ludzi uznanych za autorytety, w Polsce - takich jak Czesław Miłosz, który pisał o potrzebie funkcjonowania świadomości międzynarodowych, był orędownikiem kosmopolityzmu. Postmodernistyczna ideologia także go propaguje. W takiej atmosferze i z taką świadomością wielu Polaków, ale nie tylko oni, chętnie przechwytuje i wtrąca do ojczystego języka angielskie słowa, a i niekiedy całe zwroty. 

Dzięki takim inspiracjom językowym czuje on że myśli podobnie,a więc upodabnia się w ogóle do swoich zachodnich, realnych lub wymarzonych przyjaciół. Odczuwa, że staje się przedstawicielem Europy czy świata, w którym język angielski ma niemal identyczne znaczenie, co łacina w uniwersalistycznym średniowieczu - jest tym co łączy społeczeństwa, jest językiem, którym posługują się elity: intelektualne, finansowe, polityczne.

Zresztą taka jest natura człowieka i języka - na wieki przed globalizacją inspirowano się kulturami najsilniejszymi. Występowanie łaciny jako języka elit średniowiecza podyktowane było poczuciem łacińskiej genezy Europy - odnoszono się do korzeni śródziemnomorskich, przede wszystkim do Cesarstwa Rzymskiego, za którego spadkobiercę uznał się Kościół. I m.in. dzięki temu zbudował swoją potęgę, na której oparła się cywilizacja starego kontynentu. W Polsce po chrzcie w 966 r. za pośrednictwem Czech oprócz łaciny jako języka elit funkcjonować zaczęły w języku polskim zapożyczenia z czeskiego i niemieckiego przefiltrowanego przez mowę południowych sąsiadów. Czechizmy były bardzo popularne w XIV wieku, gdy Karol IV stworzył z Pragi europejską potęgę kulturalną i naukową.

Od Renesansu łacina konkurowała z językiem polskim, jako że był to czas wyjątkowo intensywnego sięgania do tradycji antycznej, a Rzym wzmacniał swoje znaczenie w kulturze. Nie przeszkodziło to jednak w transformacji państw w zalążki państw narodowych i w tworzeniu się narodowej literatury. Gdy potęgą stała się Francja - zapożyczenia językowe szły stamtąd i nasilały się między XVII i XIX wiekiem wraz z latynizmami (do końca Oświecenia  odnoszącego się do antyku). Z rusycyzmami było na ogół trochę inaczej - wtargnęły do nas siłą podczas zaborów, a potem w dobie podporządkowania ZSRR, choć nie brakowało przecież chętnych tamtej kontrcywilizacji.

Dzisiaj potęgą są Stany Zjednoczone. I nie wydaje się mnie, ani językoznawcom, że inspiracje językowe są zagrożeniem dla odrębności kultury i języków ojczystych, jak nie były tym na przestrzeni wieków. Warto jednak korzystać z anglicyzmów / amerykanizmów świadomie - wiedzieć o ich genezie. Dobrze jest też wiedzieć co ma na myśli rozmówca używając słów np. "marketingowy", "mobbingowy", "lobbingowy", "undergroundowy", "iwentowy" (od "event"), co oznaczają tytuły stanowisk: "account manager", "account executive", "disajner" (designer). Uczymy się więc angielskiego, by świadomie bytować w zglobalizowanym świecie, po to by wejść do wielkiej światowej rodziny. Ale nauka angielskiego to nie tylko kontakt z współczesnym kosmopolityzmem społeczeństw podobnie myślących lecz także z ludźmi odrębnymi. Zatem gdy uczymy się angielskiego, dajemy sobie szansę wzmocnić swoją tolerancyjność.

Z powyższego wynika zatem, że szkoła angielskiego musi być nie tylko skarbnicą wiedzy, ale przygotowywać do życia w świecie, w którym coraz ważniejszy jest dialog interkulturowy. Takim przygotowaniem są zajęcia z lektorami pochodzącymi z krajów anglojęzycznych (native speakers).

Rafał Witkowski
specjalista ds dialogu międzykulturowego
w warszawskiej szkole
English For You
www.EnglishForYou.pl 

Dodaj nową odpowiedź

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Image links with 'rel="lightbox"' in the <a> tag will appear in a Lightbox when clicked on.
  • Image links from G2 are formatted for use with Lightbox2
  • Image links with 'rel="lightshow"' in the <a> tag will appear in a Lightbox slideshow when clicked on.
  • Links to HTML content with 'rel="lightframe"' in the <a> tag will appear in a Lightbox when clicked on.
  • Links to video content with 'rel="lightvideo"' in the <a> tag will appear in a Lightbox when clicked on.
  • Links to inline or modal content with 'rel="lightmodal"' in the <a> tag will appear in a Lightbox when clicked on.
  • Use to create page breaks.

Więcej informacji na temat formatowania

CAPTCHA
Przepisz cyfry i litery z obrazka. Stanowi to zabezpieczenie przed spamem. Jeśli znaki są nieczytelne, kliknij ikonę odświeżenia obrazka (dwie strzałki nad ikoną głośnika).