28.07.2013
Noc spędziliśmy na kempingu w Tangerze. Wybraliśmy pierwszy lepszy i świetnie trafiliśmy, dobra cena, na terenie restauracja w iście europejskim stylu ze świetnym jedzeniem. Ponadto, serwowali do posiłku marokańską herbatę z dodatkiem świeżej mięty i duuużą ilością cukru, podana w bogato zdobionym czajniczku. Smakowała tym lepiej, że wzięło nas na wspominki i podsumowania naszej podróży.
Prom Tanger Med. – Barcelona odpływa 29.07.13 o 23:00 mamy, więc półtorej dnia na odpoczynek i opalanie.
29.07.2013
Ostatnia noc na marokańskiej ziemi była niesamowicie zimna i tak wietrzna, że aż ciężko było utrzymać się na nogach. Musieliśmy wyciągnąć cieplejsze ubrania;)
Zgodnie z zaleceniem agenta, u którego kupiliśmy bilet, w porcie byliśmy już o 18:30.
Chwila formalności, skanowanie samochodu i już staliśmy w kolejce na prom. Co prawda docelowo miał wypłynąć o 23:00, a finalnie ruszyliśmy o 1:30.
30.07 i 31.07.2013
Dwie noce przespaliśmy na promie w mało wygodnych fotelach. Pomieszczenie było tak mocno klimatyzowane, że spaliśmy opatuleni po uszy, więc w ciągu dnia koniecznie trzeba było wygrzać się na pokładzie.
Potrzebny nam był dodatkowy śpiwór, a nie pozwolono nam wejść do pomieszczenia pod pokładem gdzie znajdowały się samochody. Zaliczyliśmy więc małe włamanie do garażu. Całe szczęście bez żadnych konsekwencji.
Rano 31.07.13 już byliśmy w Barcelonie. Małe tapas na śniadanie i szybkie zwiedzanie miasta. Wojtek złapał chyba w żagiel wiatr wiejący z Zakopanego ;) bo aż się palił do powrotu.
Późną nocą byliśmy już u znajomych w Mediolanie.
Europa wydała się nam mało przyjazna. Przez ten miesiąc w Afryce przyzwyczailiśmy się, że ludzie zwracają na nas uwagę, zaczepiają a przede wszystkim uśmiechają się do nas. A teraz jedynie nasz samochód wzbudza zainteresowanie.
O godzinie 1: 30 dotarliśmy do Zakopanego. Wojtek jest już u siebie. Ja musze jeszcze chwilkę zaczekać zanim przywitam się z moim bliskim, ale to już kwestia godzin…. do Krakowa niedaleko.
To już koniec, chociaż cieszymy się, że jesteśmy w domu to jednak trochę żal. Długo będziemy wspominać te 32 dni podróży…
patronował portal KnowMore.pl
relacja z Expedycji IV Kongo – do serca Afryki / www.e4kongo.pl / tel. +48 887 40 30 20
główni partnerzy: www.chilitraders.com / www.2poland.eu / www.autocentrum.pl / www.taurus.info.pl /
organizator eventu: Morgan Advertising Sp. z o.o. www.morgan-a.pl
autor tekstu: Danuta Sikorska / foto. D.Sikorska, W.Stopa-Brzyskowy/ korekta Iwona Suwara
polub nas na : www.facebook.com/e4kongo
Patronaty:
Dodaj nową odpowiedź