Jak świat światem, kobiety od zawsze pragnęły wyglądać pięknie i powabnie. Makijaże, ciuchy, gorsety czy po prostu spotkania przy słabym świetle miały ukryć ich niedoskonałości. Cóż, już nie diamenty, ale photoshop najlepszym przyjacielem kobiety- pisała kiedyś na swoim blogu Anna Mucha. Ale czy rzeczywiście tak jest?
Trudno znaleźć współczesne czasopismo, w którym zdjęcia kobiet nie byłyby wyretuszowane. Okładki emanują pięknem długonogich, nieskazitelnych piękności, w niczym niepodobnych do przeciętnej kobiety spotykanej na ulicy. Często przeróbkom poddawane są zdjęcia kobiet, których wygląd uchodzi w środowisku za niemalże idealny. Ten nienaturalny wizerunek pań z kolorowych magazynów u zwykłej śmiertelniczki prowadzi do powstawania niebotycznych kompleksów. Zaburza się postrzeganie swojego ciała i zaniża poczucie własnej wartości. Ogarnia nas wszechobecny kult piękna. Mimo iż wiemy, że nad wyglądem gwiazd pracuje sztab profesjonalistów od wizerunku czy grafiki, porównania pojawiają się podświadomie. Nie możemy się pogodzić, że daleko nam do ideału z okładki.
Ale i tam zdarzają się wpadki. Nawet mistrzowie Photoshopa wiele rzeczy potrafią przeoczyć z rozpędu czy roztargnienia. Większość zdjęć ukazujących się w mediach wygląda zdecydowanie sztucznie. Na wielu wizerunkach można zauważyć, co w rzeczywistości jest naturalne, a co nie. Modelkom usuwa się zmarszczki, pieprzyki, blizny czy tatuaże. Wyszczupla się nogi i powiększa biust. Kobiety 50- letnie wyglądają jak dwudziestolatki. Czy o to w tym chodzi? Warto obserwować zdjęcia, które ukazują się w mediach, by zobaczyć, że modelce brakuje pępka, albo została pozbawiona ręki. Może to być drobny element pozornego pocieszenia. Niewątpliwie sposób na to, aby oderwać się od sztucznych wyobrażeń i zacząć patrzeć na świat przez pryzmat realiów, które nie koniecznie są przecież gorsze.
Na szczęście, świat powoli wypowiada wojnę kreowanej przez grafików rzeczywistości. Kilka lat temu znana firma ruszyła z kampanią reklamową promującą naturalny obraz kobiecości niedotkniętej ręką grafika. Coraz częściej pojawiają się sesje pań z różnych grup etnicznych, o naturalnym wyglądzie. Zmieniają się też modowe trendy: anorektyczki odchodzą już do lamusa. Stawia się na naturalność i oryginalność. Wszystko po to, by pokazać światu, że kobiecość nie jest jednolita i zdecydowanie odbiega od ideałów pokazywanych w mediach.
Jaka powinna więc być photoshopowa zasada? Tak jak operacja powinna pomóc, a nie zniekształcać człowieka tworząc z niego sztuczną kukłę, tak i zdjęcie powinno zachowywać naturalne proporcje i wygląd. Jednym słowem- umiar. Bo jak wiadomo- co za dużo, to niezdrowo.
Emilia Szuper
Dodaj nową odpowiedź