Patrząc na otaczający nas świat widzimy tylko jego mały fragment. Na podstawie tego zaledwie ułamka tworzymy pewne historie, uogólnienia, a później każemy innym się do nich dostosować.
Dlaczego w niektórych wpisach namawiam do powstrzymania się od oceny? Dlaczego nie warto oceniać innych? Bo nigdy nie znasz całej prawdy. Twoje odczucie będzie zawsze subiektywne.
Weźmy taki bardzo prosty przykład. Na ulicach jest za dużo śmieci. Hola, hola! CO to znaczy "za dużo"? W ogóle ich nie powinno być! Od czego są kosze?!
To jest myślenie standardowe, proste, konformistyczne i równie niesprawiedliwe.
Niektóre śmieci na uliach powinny być! A to dlaczego?
Jeśli ktoś dostanie zawału albo nagłej zmiany ciśnienia krwi, to czy będziemy kazali iść mu 100 metrów do kosza, by wyrzucił papierek po lodach? Nie!
Widzę na ulicy starszego elegancko ubranego pana. Nagle zrywa się wiatr i dokumenty z jego przeglądanej właśnie teczki lecą na wszelkie strony. Czy ktoś będzie przejmował się śmieciem w pośpiechu rzuconym na ziemie, by ratować te arcyważne dokumenty?
Kiedy dziecko je batona i nadleci ni stąd ni zowąd szerszeń, to małolat może niechcący upuścić opakowanie po słodyczy by nie zostać użądlonym. Pewnie, że kultura nakazywała to później posprzątać.
Dlatego właśnie zachęcam do patrzenia na świat z różnych stron i punktów widzenia. Nie wszystko zieje się tak, jak nam się wydaje.
Dodaj nową odpowiedź