Zabójcze witaminy

Łukasz Kacprowicz | Warto wiedzieć więcej
Z dużym zaskoczeniem i zainteresowaniem śledziłem w mediach nagonkę na witaminy. Z ciekawością przeczytałem dramatyczne artykuły „Zabójcze witaminy” czy „Naukowcy: witaminy mogą skracać życie”. Ponieważ nie lubię być manipulowany, ani nie zamierzam bezmyślnie realizować cudzych ukrytych celów, przeanalizowałem zarówno prace, na których oparte zostały te rewelacje, jak materiały związane z tym tematem.

Ile witaminy w witaminie

Na początek podstawowe informacje. By organizm człowieka mógł prawidłowo funkcjonować, musi otrzymywać w pożywieniu, w odpowiednich ilościach, oprócz znanych składników (węglowodanów, tłuszczów, białka i błonnika), ponad 50 różnych innych składników. Są to przede wszystkim te aminokwasy, których organizm człowieka nie potrafi sam wyprodukować. Absolutnie niezbędne do życia są również witaminy, które pełnią rolę aktywatorów procesów biochemicznych czy antyutleniaczy. Skupię się przede wszystkim na najbardziej znanej witaminie C, która występuje przede wszystkim w postaci naturalnych bioflawonoidów, czyli kwasu askorbinowego, askorbinianu wapnia, askorbinianu magnezu czy palmitynianu askorbylu. To, co kupujemy w aptekach pod tą nazwą, najczęściej nie jest naturalną witaminą C, ponieważ łatwiej i taniej można wyprodukować jej chemiczny odpowiednik, czyli krystaliczny kwas askorbinowy, który nie jest w żaden sposób powiązany z bioflawonoidami. Jest to bardzo opłacalne. Ma tylko jeden minus. Środek ten, jako obcy naturze, jest bardzo słabo przyswajalny i organizmowi trudno jest dostosować go do właściwej postaci. Blisko po trzech godzinach jego nieprzyswojona nadwyżka, czyli 98 proc., jest usuwana z moczem. Nadmiar tej „witaminy” niesie wiele skutków ubocznych, bo nie jest ona naturalna. Ponieważ leków pochodzenia naturalnego nie można patentować, lepiej nie rozpowszechniać informacji o różnicach między prawdziwymi i sztucznymi witaminami czy lekami. A przecież 80 proc. chemicznych i półsyntetycznych środków farmaceutycznych serwowanych pacjentom nie ma dowiedzionej skuteczności. W najlepszym razie zmniejszają one objawy, a nie przyczyny choroby. W świecie zwierząt tylko organizmy człowieka, małpy człekokształtnej, świnki morskiej i nietoperzy owocożernych nie produkują witaminy C. Przykładowo duży pies czy koza produkują dziennie na swoje potrzeby od 15 tys. do 20 tys. mg tej witaminy. Dieta dla małp człekokształtnych musi zawierać naturalnej witaminy minimum 2 tys. mg. Dzięki temu, że organizmy zwierząt produkują wystarczające ilości witaminy C, zawał serca czy choroby wirusowe są w ich świecie praktycznie nieznane. Tymczasem zalecane dzienne dawki dla człowieka są na poziomie 60 do 90 mg. W dodatku najczęściej sztucznej. Jest to mniej, niż potrzebuje mała myszka polna.

Niedochodowe witaminy

Czym to jest spowodowane? Może organizm człowieka działa zupełnie inaczej niż wszelkich innych stworzeń? Odpowiedź jest oczywiście twierdząca. Chory organizm człowieka zapłaci dużo za leczenie, a zwierzę nie. Wiadomo, że świnia choruje praktycznie na te same choroby, co człowiek. Ale hodowca nie zapłaci kroci za jej leczenie. Stąd bardzo tania i skuteczna profilaktyka. Przykładem niech będzie choroba wrzodowa, która jest spowodowana tą samą bakterią. Jej leczenie u świni kosztuje kilka złotych i daje efekt natychmiastowy. W przypadku człowieka taki błyskawiczny powrót do zdrowia byłby absolutnie nieopłacalny. Przecież jeżeli cierpi z bólu, to chętnie wydaje pieniądze na jego zmniejszenie. Czy i jak można mu to uniemożliwiać? Zastanówmy się, dlaczego akurat witaminy wzbudziły ostatnio tak wielką awersję. Odpowiedź jest prosta: ponieważ nie da się na nich bezpośrednio i dużo zarobić, a ponadto są wielkim zagrożeniem dla świata leków. Po odkryciach Instytutu Dr. Ratha zaczęła się w mediach nagonka na witaminy. Dotyczy ona zwłaszcza ich rewelacyjnej skuteczności w odpowiednio dobranych zestawach, np. przy zmianach nowotworowych czy chorobach serca. Fakt ten potwierdziły największe kierunkowe organizacje i instytuty światowe, takie jak „National Institutes of Health”. Ale sprawozdań instytutów czy organizacji prawie nikt nie czyta, podczas gdy rewelacje w mediach śledzi większość manipulowanego społeczeństwa. Typowe sztuczki socjotechniczne. Właściwe stosowanie prawdziwych witamin i innych niezbędnych składników w odpowiednich proporcjach zdecydowanie eliminuje liczbę klientów przemysłu farmakologicznego – najbogatszego lobby świata, co jest wielkim zagrożeniem dla przyszłych przychodów. Zainteresowanym pogłębieniem tego tematu polecam zapoznanie się z osiągnięciami dwukrotnego noblisty Linusa Paulinga i jego kontynuatora Matthiasa Ratha.
Portret użytkownika Michał Toczyski
"Typowe sztuczki socjotechniczne." Dokładnie. Warto nauczyć się odróżniać wartościowe informacje od papki medialnej. Porównanie tekstów polskich i zagranicznych na ten sam temat też niekiedy pokazuje pewne niezgodności. Czasami prawdziwe wiadomości znajdziemy na mało popularnych blogach, chociaż i tu trzeba nauczyć się przebierać. A co do tych medykamentów... No cóż, przemysł farmaceutyczny kwitnie!
Portret użytkownika Hubert Osiński
Czy Witaminy, które są opisane (w przypadku Wit. C oczywiście) jako "wysoko przyswajalne" są tymi odpowiednimi??
Portret użytkownika Hubert Zawrzykraj
Piotrze, dotknąłeś tematyki niezwykle oczywistej w swojej oczywistości. Zwierzęta leczy się skutecznie stosując różne terapie, najczęściej w krótkim czasie i dużo taniej. Inne jest natomiast podejście do człowieka, który - jako istota posiadająca środek do wymiany dóbr, czyli pieniądze - będzie gotowy słono zapłacić, aby powrócić do zdrowia. Inną kwestią jest skuteczność stosowanych leków, szczególnie reklamowanych; ale to odrębny temat. Z jednaj strony - jak napisałeś - koncerny farmaceutyczne nie chcą produkować naturalnych witamin ze względu na duże koszty wytwarzania, a z drugiej strony stosują różne metody, aby przekonać społeczeństwo, że witaminy są bardzo potrzebne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu. Uważam, że każdy powinien posiadać pełną wiedzę z zakresu różnic między witaminami (lekami) pochodzenia naturalnego, a ich sztucznymi odpowiednikami. To może tyle komentarza odnośnie artykułu.
Portret użytkownika Andrzej Wojtyniak
Nikt inny nie zadba o Ciebie lepiej niż Ty sam. Człowiek dużo płaci za swoją ignorancję :). Nie sposób przyswoić każdą wiedzę i przefiltrować prawdę od fałszu. Ale nikt nam nie zabroni dowiadywać się i testować. Jak ktoś tego nie robi, to ma niezły problem (prędzej czy później). Artykuł dający wiele do myślenia. I w świetle tych naturalnych witamin, ciekawy jestem jak wyglądają te suplementy, które można kupić w różnych sieciach czy to aptek czy MLMów...
Portret użytkownika Tomasz Mokrzycki
Prawdę powiedziawszy, nie mam zaufania do suplementów sprzedawanych w aptekach. Niejednokrotnie mam okazję do zerknięcia nie tylko na skład, lecz również na logo firmy, która dany specyfik wyprodukowała. Potwierdza to moje obawy. Bezwartościowe substancje, które kosztują całkiem nie mało. Delikwent kupuje, i co? I nic. Po kilku takich rachunkach, bez znaczącego efektu stwierdza, że to nie działa. Nie chciałbym, by potraktowano ten post jako spam, lub kryptoreklamę, jednakże stosowałem jeden suplement, sprzedawany od kilku lat w Polsce, przez okres 4-6 miesięcy w dawce dwukrotnie większej niż profilaktycznie i efekt to ten, że żadne wirusy ani bakterie mnie nie biorą. Czuję się rewelacyjnie, mimo nie stosowania go już od dłuższego czasu. Muszę powrócić do jego stosowania i to nie dlatego, że coś by mi dolegało, lecz aby uchronić i zabezpieczyć to, co już zyskałem z jego stosowania. Pastylek i innych wymysłów z oferty aptek w ogóle nie stosuję, gdyż nie chcę karmić się chemią. Wokół mnie jednak cała masa ludzi stosuje te produkty i bez przerwy chorują. Nieustannie drepczą od lekarza do lekarza, tracą czas i pieniądze. Gdy jednak wspominam o innym sposobie, następuje atak, mimo iż sami widzą moją wolność. Zostali jednak zaprogramowani na choroby i dziesiątki lekarstw, a każde z nich na inne objawy. To jakiś chocholi taniec. Za wszelką cenę nie chcą sobie pomóc. Jak to wytłumaczyć? Mają oczy a nie widzą, mają uszy a nie słyszą. Smutne.

Dodaj nową odpowiedź

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Image links with 'rel="lightbox"' in the <a> tag will appear in a Lightbox when clicked on.
  • Image links from G2 are formatted for use with Lightbox2
  • Image links with 'rel="lightshow"' in the <a> tag will appear in a Lightbox slideshow when clicked on.
  • Links to HTML content with 'rel="lightframe"' in the <a> tag will appear in a Lightbox when clicked on.
  • Links to video content with 'rel="lightvideo"' in the <a> tag will appear in a Lightbox when clicked on.
  • Links to inline or modal content with 'rel="lightmodal"' in the <a> tag will appear in a Lightbox when clicked on.
  • Use to create page breaks.

Więcej informacji na temat formatowania

CAPTCHA
Przepisz cyfry i litery z obrazka. Stanowi to zabezpieczenie przed spamem. Jeśli znaki są nieczytelne, kliknij ikonę odświeżenia obrazka (dwie strzałki nad ikoną głośnika).