Czy zdarzyło Ci się kiedyś, że mimo najszczerszych chęci nie miałeś najmniejszej ochoty wstać, a tym bardziej się uśmiechać? A może przez długi okres byłeś senny, markotny i wszystko pracowało na zwolnionych obrotach? Jeśli tak, to niestety, chandra stała się Twoją towarzyszką.
Chandra - co to jest?
Chandra, według pospolitej definicji, to stan przygnębienia, złe samopoczucie, niskie poczucie wartości, apatia, depresja, poczucie beznadziejności. Zazwyczaj trwa do 2 tygodni i demotywuje do wszystkiego. Jednak trzeba uważać ,bo chandrę łatwo pomylić z depresją. Różnią się od siebie przede wszystkim tym, że depresja trwa dłużej niż chandra. Po tym czasie bez wahania powinno się zasięgnąć porady lekarskiej, gdyż depresję powinno się leczyć pod kontrolą lekarza psychiatry.
Skąd się bierze?
Przyczyn chandry może być wiele. Może być nią stres w sferze prywatnej lub zawodowej, zmęczenie organizmu, brzydka, jesienna bądź zimowa pogoda. Czasami jednak przychodzi bez powodu, co może przypominać depresję, jednak pamiętajmy, że to za mało, by postawić diagnozę.
Nie taki diabeł straszny
Sposobów znajdziemy tak dużo, jak wiele żyje ludzi na świecie. Każdy, w zależności od swoich upodobań może ratować się sprawdzonymi sposobami. Najczęściej pomocny jest tu odpoczynek, czasami zbawienny okazuje się wyjazd (urlop) lub weekend spędzony w nowym miejscu. Niektórzy wolą w tym czasie zaszyć się w domu i tam oddać się ulubionym zajęciom, a inni ograniczają jakiekolwiek działania.
Można w okresie chandry po prostu pozwalać sobie na drobne i większe przyjemności, jeśli na co dzień brakuje nam na to czasu. Wyjdź na długi spacer, zapisz się na wizytę w spa, wyskocz z przyjaciółmi do klubu bądź też zaszyjcie się w przytulnej kawiarni pijąc gorącą czekoladę. Bo w końcu, nic tak nie rozwesela jak szczery śmiech osób, którym na nas zależy.
Justyna Dopieralska
Dodaj nową odpowiedź